Sztuczne słodziki

Celem stworzenia sztucznych substancji słodzących było na pewno wynalezieni substancji o słodkim smaku, która nie zawiera kalorii. Będzie bezpieczna dla osób chcących utrzymać szczupłą sylwetkę, dla cukrzyków, którzy muszą stale kontrolować glikemii, a także dla osób, które dbają o zdrowie. Niewątpliwie kwestie ekonomiczne również miały na to wpływ. Intencje były słuszne, ale czy tak faktycznie się stało?

 

IO, cukrzyca i BMI

Sztuczne słodziki mogą sprzyjać zachorowaniu na cukrzycę typu 2. W badaniach zauważono, że duże spożycie słodzików wiązało się z przyrostem masy ciała, prawdopodobnie z powodu zmniejszonego uczucia sytości i zwiększonego poziomu glukozy i insuliny we krwi, co prowadzi do insulinooporności. Napoje słodzone sztucznymi słodzikami mogą powodować przyrost masy ciała poprzez zwiększanie preferencji słodkiego smaku i tym samym w konsekwencji spożywanie większej ilości energii w diecie.

Ludzki mózg reaguje na słodki smak bardzo optymistycznie, i chce go więcej. Słodki smak jest pierwszym jaki poznaje noworodek – pokarm mamy jest bardzo słodki ze względu na zawartość laktozy – cukru mlecznego. Jednak dostarczanie słodkiego smaku bez żadnych kalorii, w żywności czy napojach słodzonych sztucznymi słodzikami może powodować chęć spożywania większej ilości słodkich pokarmów i napojów, co prowadzi do nadmiaru kalorii w diecie.

Osoby regularnie pijące „dietetyczne” napoje gazowane słodzone sztucznymi słodzikami miały znacząco podwyższone BMI. Słodki smak, niezależnie od tego, czy dostarczany jest przez cukier czy sztuczne substancje słodzące, zwiększa apetyt człowieka.

W badaniu na zwierzętach szczury, którym podawano sacharynę, miały znacznie zwiększone całkowite spożycie energii i przybierały na wadze. Miały również zwiększoną ilość tkanki tłuszczowej w porównaniu do szczurów, którym podawano glukozę. Zatem niespójny sygnał dla mózgu między słodkim smakiem, a zerową zawartością kaloryczną może prowadzić do kompensacyjnego przejadania się i dodatniego bilansu energetycznego.

W badaniach wykazano, że przewód pokarmowy i trzustka wykrywają cukry poprzez receptory smakowe i mechanizmy transdukcji, które są bardzo podobne do tych występujących w komórkach smakowych jamy ustnej. Wywołana spożyciem sztucznych słodzików aktywacja jelitowych receptorów słodkiego smaku w komórkach L dwunastnicy i komórkach β trzustki wyzwala wydzielanie odpowiednio glukagonopodobnego peptydu 1 (GLP-1) i insuliny.

 

Zaburzenia żołądkowo-jelitowe i choroby jelit

Po latach stosowania słodzików w żywności okazało się w badaniach, że nadmierne i długotrwałe spożycie słodzików może powodować objawy jelitowe, pogarszać przebieg IBS i IBD, zaburza mikrobiom jelitowy i powoduje dysbiozę.

 

Inne

Coraz więcej również mówi się o działaniu pronowotworowym, a także zwiększonym ryzyku chorób serca i udarów u osób regularnie stosujących sztuczne słodziki.

Niektóre badania sugerują, że osoby z padaczką również powinny uważać na spożywanie sztucznych substancji słodzących, ponieważ mogą zwiększać ryzyko wystąpienia ataku. W duńskim badaniu wykazano, że substancje te zwiększają również ryzyko przedwczesnego porodu.

Regularne spożywanie sztucznych substancji słodzących sprzyja również zachorowaniu na depresję i zwiększać częstotliwość migren u osób ze skłonnością.

 

Bezpieczne alternatywy

Z kolei bezpieczne alternatywy cukru takie jak sorbitol, ksylitol, erytrytol, maltitol, mannitol, laktitol to poliole. Spożywane w większych ilościach mogą powodować wzdęcia, gazy i biegunki, zwłaszcza u osób mających problemy jelitowe. Są to poliole, czyli alkohole cukrowe, które zaliczamy do węglowodanów mocno fermentujących. Są one zakazane na diecie low FODMAP.

Są one wchłaniane powoli i mogą powodować pobieranie dodatkowej wody do jelit. Przy dłuższym stosowaniu tolerancja poprawia się, więc wprowadzaj je do diety powoli, od małych ilości. Erytrytol jest wyjątkiem, ponieważ jest dosyć dobrze tolerowany u większości ludzi, nawet gdy jest spożywany w większych ilościach.

Stewia naturalna, w liściach wydaje się być najbezpieczniejsza i najlepiej tolerowana. W niektórych badaniach wykazano, że może obniża poziom glukozy we krwi, jak również ciśnienie krwi.

Bezpieczny wydaje się być również jak luo han guo, a także cukier brzozowy – ksylitol. Pomimo, że to poliol, jest najlepiej tolerowany, warto jednak wprowadzać go do diety powoli i od małych ilości, aby unikać nieprzyjemnych objawów jelitowych.

 

Kto powinien uważać na sztuczne słodziki?

Moim zdaniem każdy. Każdy powinien wykluczyć je ze swojej diety. Małe ilości, okazjonalnie krzywdy nie zrobią, jednak regularne, codziennie spożywanie już może mieć swoje konsekwencje zdrowotne.

Na pewno sztucznych słodzików nie można podawać dzieciom, ze względu na małą powierzchnię ciała, niedojrzałe mechanizmy detoksykacyjne, możliwość kumulacji i nieznane konsekwencje. Podobnie osoby starsze, kobiety w ciąży, a także chorzy na padaczkę.

Pomysł stworzenia bezpiecznej słodkiej żywności był słuszny, jednak z biegiem lat okazało się, że coś co miało służyć ludzkości i zmniejszać ryzyko chorób – cukrzycy czy otyłości jednak je powoduje. I paradoksalnie okazuje się, że sam cukier, którego chcieliśmy uniknąć poprzez zastąpienie go sztucznymi słodzikami jest bezpieczniejszy niż chemiczne odpowiedniki. Spożywanie regularne sztucznych słodzików grozi przykrymi konsekwencjami zdrowotnymi takimi jak insulinoopornością, cukrzycą, nadwagą, otyłością, zwiększonym apetytem zwłaszcza na słodki smak, depresją, migrenami, chorobami jelit, chorobami układu krążenia, udarami. 

 

Źródła:

https://www.hsph.harvard.edu/nutritionsource/healthy-drinks/artificial-sweeteners/

Mattes R. D., Popkin B. M., Nonnutritive sweetener consumption in humans: effects on appetite and food intake and their putative mechanisms, Am J Clin Nutr. 2009 Jan; 89(1): 1–14

Sharma A., Amarnath S., Thulasimani M., Ramaswamy S., Artificial sweeteners as a sugar substitute: Are they really safe? Indian J Pharmacol. 2016 May-Jun; 48(3): 237–240

Yang Q., Gain weight by “going diet?” Artificial sweeteners and the neurobiology of sugar cravings, Yale J Biol Med. 2010 Jun; 83(2): 101–108